Płyta szelakowa – sprawdź, jak kiedyś słuchano muzyki

Płyta szelakowa przeżywa obecnie swoje odrodzenie. Pierwszy raz pojawiła się na początku XX wieku. Swoją nazwę zawdzięcza materiałowi, z którego jest wykonana, czyli szelaku, naturalnej żywicy pozyskiwanej z wydzieliny owadów. Dziś płyty szelakowe mają wartość historyczną. Kupując tego typu dzieła, trzeba pamiętać o regularnym czyszczeniu i właściwym zabezpieczeniu, gdy nie są użytkowane. Szelak to płyta, która przeniesie Cię w czasie, a także rarytas, na który powinien pozwolić sobie każdy kolekcjoner winyli i pasjonat gramofonów.

Płyta szelakowa – kupić czy nie kupić?

Płyty wykonane z szelaku to produkty, dzięki którym możesz dowiedzieć się, jak kiedyś słuchano muzyki. Gorsza w porównaniu z winylami jakość odtwarzanego dźwięku nie jest wadą, a zaletą, która nadaje szelakom wyjątkowy charakter. Kupić czy nie kupić? Jeśli poważnie myślisz o poznaniu środowiska winylowego od podszewki, szelak to podstawa, od której musisz zacząć tworzenie własnych kolekcji.

Najstarsze wydania płyt szelakowych pochodzące z lat 1920-1960 to łakomy kąsek dla kolekcjonerów. Odwiedzając któryś z profesjonalnych sklepów branżowych, na pewno znajdziesz dział z takimi egzemplarzami. Jeśli znalazły się w sprzedaży, to na pewno są zachowane w bardzo dobrym stanie, czyli godne wyboru. Szelak przeniesie Cię do jeszcze dawniejszych niż winyl czasów. Koniecznie sprawdź, dlaczego jest on pożądanym produktem wśród kolekcjonerów krążków.

Jeśli w dobie smartfonów, odczuwasz silną potrzebę uspokojenia zmysłów, odskoczni, ale w zaciszu swojego domu, gramofon to idealne rozwiązanie dla Ciebie. Możesz wybrać model elektryczny – odtwarza zarówno winyle, jak i płyty szelakowe. Już od pierwszych chwil styczności z gramofonem, dowiesz się, na czym polega jego magia. Być może zarazisz swoją nową pasją rodzinę i znajomych, a trzaski i szumy wydobywające się z płyt staną się sprawdzonym antidotum na stres i zmęczenie.

Możesz również polubić…